Witam na mojej stronie. Na imię mam Monika i jestem ratownikiem medycznym.
Założyłam tego bloga by podzielić się z Wami moimi przygodami podczas wykonywania tego fascynującego, ale też i trudnego zawodu. Tu się tyle dzieje, że ciężko to wszystko spamiętać, a najlepsze historie mogłyby być scenariuszem na odcinki chyba wszystkich seriali około szpitalnych, które znam.
Te najciekawsze umieszczę tutaj.
Pisanie ma też dla mnie działanie terapeutyczne. Nie ukrywam, że zawód ratownika medycznego to dość ciężki kawałek chleba i zdarzają się sytuacje, które potrafią dać tak w kość, że człowiek chciałby to wszystko rzucić i spróbować czegoś mniej wymagającego emocjonalnie. Więc tak, wyrzucenie z siebie niektórych historii będę też traktować w kategoriach kojących, ponieważ dyżur potrafi nieźle wyczerpać.
Ale kocham to co robię. Niesienie pomocy tym, którzy tego potrzebują jest najwspanialszym zajęciem na świecie i po każdej chwili zwątpienia następuje pięć innych, które przywracają mi chęć do działania i energię do dalszego spełniania mojej misji. Tak, traktuję to jako misję.
A w chwili wolnego spaceruję z moim psem. Długie spacery z moją Lusi pośród drzew to też forma odstresowania się. No i kontaktu z naturą, na łonie której uwielbiam przebywać.
Kiedyś chyba zasadzę same drzewa jak będę miała ogród.
Ze sportów (pomijając spacery, jeśli rozszerzymy pojęcie „sporty” o dowolną aktywność fizyczną) najbardziej lubię jazdę na rolkach. Trochę adrenaliny, trochę szaleństwa i całkiem wymagająca aktywność fizyczna dla całego ciała. Polecam.
To na razie tyle. Miło, ze wpadliście i zapraszam do czytania.
Monika, ratownik medyczny z powołania.